piątek, 18 września 2015

Coffee break... Et si tu n'existais pas...

Kiedyś nie wiedziałem o czym jest, byłem jeszcze w przedszkolu i kręciłem gałką słuchając egzotycznych dźwięków i tajemniczego szumu. Na średnich falach stare radio dziadka z magicznym okiem. I usłyszałem tę piosenkę i akurat ją zapamiętałem. ...Jeśli nie istniałabyś, to wiem, że też nie istniałbym patrząc jak smutny dzień, szary dzień...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz